niedziela, 22 lipca 2012

Rozdział Trzeci

Rozdział Trzeci

Minął już prawie tydzień, odkąd Hye Ra zaoferowała swoją pomoc. Niestety niedługo Ye  Eun będzie musiała opuścić mieszkanie dziewczyny...Żeby przemyśleć zwoją przyszłość, 17-sto  latka udała się na spacer. Postanowiła pójść do parku, który poprzez małą frekfencję, wydał jej się opuszczonym. Dziewczyna usiadła na brązowej ławce i obserwowała mały staw znajdujacy się naprzeciwko.  Patrząc na niego zastanawiała się co powinna dalej zrobic.
Ye Eun...co teraz zrobisz? Zostałaś sama. Tata odszedł, mama odeszła, brat ma Cię gdzieś, nie masz żadnych przyjaciół...jesteś zupełnie sama. Samiuśka w tym ogromnym swiecie. 
Poczuła jak łzy zaczynają napływać jej do oczu. Nie wytrzymała. Pragnęła by był to tylko sen, że kiedy się obudzi, znów bedzie w domu, razem z mamą. Po kilku godzinach spędzonych na płakaniu i rozmyślaniu nastolaka postanowiła wrócić. 
Gdy Ye Eun wracała, dziewnym trafem znalazła się pod domem Joon'a. 
- Co ja tu robię? - przez jakiś czas stała i wpatrywała się w dom. Kiedy chciała już odchodzić, nie wiedząc skąd wyłonił się Lee Joon. Gdy zauważył ją, podbiegł do niej krzycząc ' głupia'.
Dziewczyna była przerażona. Nie wiedziała co ma robić. Krzyczeć? Uciekać? Czy może jednak zostać? 
Chłopak coraz bardziej się zbliżał. Ye Eun jedyne co mogła zrobić w tym oszołomieniu, to cofnąć się o kilka kroków w tył. W tym czasie Joon zdążył juz dobiec. Mocno przytulił dziewczynę, co zszokowało ją jeszcze bardziej. 
- Głupia! Gdzieś ty była przez cały ten czas? Martwiłem się, ze mogło Ci się coś stać! Przepraszam...Wiem jestem okropny, ale błagam wybacz mi, wybacz mi Ye Eun proszę... - dziewczynę zamurowało. 
- S...skąd znasz moje imię? - zapytała. 
- Przecież jesteś moją młodszą siostrą...jak mógłbym go nie znać. - uśmiechnął się i zmierzwił jej włosy. - A..ale co robiłaś przez ten czas? Gdzie mieszkałaś? 
- U koleżanki...a..ale niestety już jutro muszę poszukać sobie nowego lokum. - zwróciła wzrok na ziemię. 
- Musisz się wyprowadzić? Um...wiem, że to moze zabrzmi głupio, po tym wszystkim co Ci zrobiłem, ale....Może zamieszkaj ze mną. Zgadzasz się? 
Dziewczyna myslała, że to sen. W odpowiedzi tylko lekko się uśmiechneła, ale Joon wiedział, że odpowiedź jest twierdząca.
Gdy Ye Eun była już gotowa do przeprowadzki, zaczął ogarniać ją strach. Nie wiedziała jak to bedzie, ale była gotowa nawet na najgorsze, byle by być blisko brata. 
- Przychodź do mnie do kawiarni i mów o wszystkim, jeżeli twój brat bedzie Ci dokuczał. Rozprawię się z nim. - obydwie się roześmiały. 
- Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie zrobiłaś Hye Ra. Do zobaczenia!. - pomachała jej.
Wychodząc z klatki, dziewczyna zobaczyła auto, a przed nim Lee Joon'a. Chłopak podszedł do niej, aby wziąc bagaże, po czym oboje weszli do samochodu i odjechali. 
- Jeżeli chcesz, twoim pokojem może być tamten, w którym wtedy spałaś. - powiedział Joon zostawiając walizki pod drzwiami. - A! I jeszcze jedno. NIKT. nie może się dowiedzieć, że tu mieszkasz. Masz być ostrożna. Dobrze? 
Ye Eun poczuła ucisk w klatce piersiowej. Czyżby jej własny brat...wstydził się jej? 
- Dobrze. - odpowiedziała cichutko, biorąc swoje rzeczy i idąc do pokoju. 
Po rozpakowaniu się, dziewczyna postanowiła wziąć kąpiel, by ochłonąć po tym wszystkim, co wydarzyło się ostatnio. 
Kiedy nastolatka wychodziła z łazienki, usłyszała dzwonek do drzwi. Lee Joon poszedł otworzyć, a gośćmi nie był kto inny, jak cały zespół chłopaka. 
- Cześć Jooneczku, mamy piweczko, przyszlismy robić party-hard u Ciebie - wszedł wesolutki Mir, a za nim reszta, która skierowała się prosto do salonu. W  połowie drogi Mir zatrzymał się i spidem pobiegł do łazienki. Otwierając drzwi, ujrzał YeEun w samym ręczniku. Oboje zaczęli krzyczeć, a Mir pobiegł do chłopaków.
- J-Joon...w twojej łazience jest dziewczyna! - piszczał jak mała dziewczynka.
Wszyscy poderwali się z miejsc i pobiegli zobaczyć ową dziewczynę. 
YeEun stała bez ruchu, przerażona.
- No, no, ale nasz Joon ma dziewczynę...i to do tego w swoim mieszkaniu..., gdzie ją znalazłes? - zaśmiał się Seungho. 
- To moja młodsza siostra - Joon złapał się za głowę.
Nastała cisza. Tak jakby każdy z nich po kolei analizował słowa wypowiedziane przez przyjaciela, po czym wszyscy chórem krzyknęli 'co?!' 
- Ale jak to? Przecież mówiłeś, że nie masz siostry, ze twoi rodzice nie żyją, o co w tym wszystkim chodzi? - Seunho, tak samo jak reszta domagali sie prawdy.
- Fakt, mówiłem, bo zerwałem kontakty z rodziną, a to ze moi rodzice nie żyją, to akurat jest już prawda, dlatego ona tu jest ... - wszystkich to wyznanie zamurowało. 
- Ale, jakim cudem taka śliczna dziewczyna jak ona może być twoją siostrą? - Mir który jest trochę głupkowaty, wypalił taki tekst, ze nawet sam Joon sie roześmiał.
- Dobra, dobra Mir, koniec tych żartów, pozwólmy sie ubrać dziewczynie, a nie stoimy w drzwiach łazienki i naruszamy jej przestrzeń- G.O popchnał Mir'a w stronę salonu, a tuż za nim podążyła reszta.
- Ej! Ale ja jeszcze nie skorzystałem z toalety!
- Później skorzystasz, widzisz że jest zajęta. 
Chłopacy usiedli na miejsca, po czym zaczęli rozmawiać na temat tego co sie stało.
- Chłopaki ... proszę, was, nie mówcie nikomu, że ona tu jest, nawet menadżerowi.
- Dlaczego? Wstydzisz sie jej? Przcież to twoja siostra !- Seungho, nie podobała sie ta proźba.
- Nie że sie wstydzę, ale mogą być z tego kłopoty.
- Kłopoty? wiec co zamierzasz zrobić? chyba nie będziesz trzymał jej tu jak w klatce. - na to chłopak nic nie odpowiedział
- Wiecie co? Idę w końcu do tej łazienki. - Mir po wyjściu  z łazienki , zauważył na schodach dziewczynę, rysującą coś w zeszycie. podszedł i  stanął przed nią. 
- Co rysujesz?- uśmiechnął sie wesoło.
- Kwiat ... - chłopak spojrzał na rysunek.
- Wow, jaki śliczny, ty to masz talent- usiadł obok.
- Dziękuję- powiedziała  cicho i nieśmiało.
- Jak masz na imię?
- Ye Eun ...
- Ye Eun nie przejmuj sie tym co mówi Joon, w razie czego możesz poskarżyć na niego swojemu oppie Mir'owi - chłopak cały czas był uśmiechnięty, przez co sama YeEun sie uśmiechnęła.
 - Dobrze.
- Mir, wracamy już. Do zobaczenia siostro Joona! - Seungho uśmiechnął się obierając buty, po czym wyszedł z domu.
- Papa Ye Eun- maknae pożegnał dziewczynę miłym uśmiech , po czym wyszedł z resztą .
Joon, zamknąwszy drzwi za chłopakami, spojrzał na dziewczynę.
- Chodź coś zjeść, zapewne jesteś głodna. - straszy brat poszedł do kuchni, a jego młodsza siostra za nim jak mała owieczka.
 
 
dziękuję Sesu za pomoc w tym rozdziale.
te dwa pierwsze to moje dwa gówna a ten trzeci to już pomoc Sesu w korekcie
i dalej będzie mi pomagać.
JESTEŚ KOCHANA <3

1 komentarz:

  1. aj tam xd
    ale przesyłaj mi więcej więcej xdd
    już robię następny ^^

    OdpowiedzUsuń